UNCONQUERED
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Cześć
Problem z wieszaniem się gry mamy my jak i nasi przeciwnicy. to samo ich dotyczy. Póki co nie ma na to lekarstwa a twórcy gry nic nie zrobili aby to naprawić.
jeśli chodzi o to czy warto było marnować wojsko w starciu z NL odpowiem w następujący sposób. I tak i nie. Nie bo przegraliśmy, nie bo kolejny raz nie udało się zebrać całego Klanu. Tak bo gdybyśmy z mini wygrali mógłbym wprowadzić w życie plan, który założyłem, tak bo mielibyśmy nad nimi przewagę psychologiczną i nie musielibyśmy teraz gonić pod rząd 2 wojen.
Druga sprawa, prosiłem Was abyście jeśli macie jakieś uwagi, pomysły dzielili się z nimi. Z Greenami i NL ciężko się walczy. Oni mają kilkanaście klanów my tylko 4.
Jeśli znacie jakiś sposób na wyprowadzenie ich w pole dajcie znać.
pozdrawiam
Offline
Druga sprawa, prosiłem Was abyście jeśli macie jakieś uwagi, pomysły dzielili się z nimi. Z Greenami i NL ciężko się walczy. Oni mają kilkanaście klanów my tylko 4.
Jeśli znacie jakiś sposób na wyprowadzenie ich w pole dajcie znać.
Dwie oczywiste odpowiedzi to:
1. Zebrać wokół siebie więcej sprzymierzonych klanów.
2. Przyłączyć się do którejś z powyższych frakcji.
Trzecia jest taka, że po prostu gramy swoje i tyle. Nie ma co się napinać, w końcu to gra. Raz wygramy, raz przegramy.
Szkoda, że jako całość nie wykonaliśmy planu minimum i każdy nie spróbował tych 10 razy. Mi się udało wygrać wszystkie potyczki, choć kilka razy przez te lagi mało brakowało. Z drugiej strony rozumiem, że nie każdy ma czas, żeby spędzić godzinę, czy dwie tylko tłukąc się z innym klanem. Przydałoby się jeszcze 2-3 aktywnych graczy z dobrym potencjałem, ale dochodzi kwestia zaufania, bo nie wiadomo, czy ktoś nie poleci sobie jak przed ostatnimi zmianami personalnymi i nie wystawi nas wbijając nóż w plecy
Offline
Strony: 1